Pomimo, że jestem wielką miłośniczką klasycznych opraw z gładkim brzegiem to w oko wpadły mi nowe modele - nazwałam je "bogate", którym nie mogłam się oprzeć. Do haftu wybrałam klasyczne róże na drobniutkim lnianym płócienku. Właściwie bardzo mi się podobają i róże i oprawa, ale jednak naszyjnik wygląda na zbyt zabytkowy i nie miałam odwagi go nałożyć.
↧